[ares1] | 20 listopada 2024
Sigmatex to zabytkowy obiekt, którego historia sięga 1896 roku. Budynek zaprojektowany przez inż. Józefa Majchrowskiego przez dziesięciolecia pełnił funkcję przemysłową, lecz od lat 90. XX wieku stał pusty i niszczał. Zniszczony dach, przemoczone stropy... Dopiero wynajem budynku przez Chasikowskiego w 2015 roku stał się impulsem do podjęcia pierwszych działań rewitalizacyjnych. Artysta, przy wsparciu lokalnej społeczności, zorganizował dwutygodniową akcję sprzątania obiektu. Następnie na swój koszt zainstalował brakujące okna i drzwi oraz naprawił dach wielkości połowy boiska piłckarskiego bowiem Sigmatex ma ponad 10 000 m². Zapobieg dalszemu niszczeniu budynku. Chasikowski planował stworzyć tam największą w województwie łódzkim galerię sztuki (na ten cel wydzieliło 3000 m² powierzchni), a także przestrzeń wystawienniczą, scenę koncertową oraz pokoje gościnne dla artystów.
Jednym z największych problemów, które skutecznie blokowały rozwój projektu, był brak odpowiedniego wjazdu dla służb ratunkowych. Wąska droga pomiędzy budynkiem Sigmatex a tzw. "kolorowym domkiem" była niedostępna dla wozów straży pożarnej z powodu usadownienia stacji wysokiego napięcia. Pomimo wniosku złożonego przez Chasikowskiego do Urzędu Miasta o przesunięcie stacji i udrożnienie wewnętrznej drogi sytuacja pozostała nierozwiązana.
Artysta w 2016 roku zaproponował również projekt ekologiczny, który zakładał bezpłatne użyczenie mu 100 hektarów ziemi wzdłuż ul. Wierzejskiej pod uprawę konopi w celu redukcji CO₂. Wniosek ten również spotkał się z odmową ze strony ówczesnego prezydenta miasta, Krzysztofa Chojniaka.
Plan Chasikowskiego, choć ambitny i wielki, napotkał na opór nie tylko ze strony urzędników, ale również ówczesnych lokalnych mediów. Konflikt artysty z ówczesnymi władzami miasta o przebudowę stacji i udrożnienie przejazdu dla straży pożarnej na teren dawnej fabryki przypieczętował jego zaniechanie zorganizowania tam wystawy fotografii pod nazwą "Galeria Bezdomna" połączonej z wystawą naściennej sztuki ulicznej i muzycznej. Artysta nie zdecydował się na przeprowadzenie całościowego remontu fabryki i przeznaczenia go na galerię sztuki połączonej ze sceną i pokojami hotelowymi dla goszczonych artystów. Lokalny były monopolista mediowy próbował zniszczyć pomysł w zarodku obsmarowując Leszka Chasikowskiego czym i jak tylko się dało. Po latach wiadomo, ze powodem było najprawdopodobniej potraktowanie przedsięwzięcia w Sigmatexie, które wiązało się z życiem nocnym miasta za konkurencyjne. Skandaliczny wywiad radiowy prowadził wówczas redaktor Marcin Cecotka - posiadacz piotrkowskiego klubu nocnego w tamtym czasie.
Leszek Chasikowski podkreśla, że dzięki jego działaniom Sigmatex przestał być miejscem kojarzonym z dewastacją i libacjami alkoholowymi. Niestety, brak wsparcia ze strony władz miejskich oraz lokalne kontrowersje sprawiły, że projekt nigdy nie został w pełni zrealizowany. Budynek, choć zabezpieczony przed dalszym niszczeniem, wciąż czeka na swoją szansę. W kontekście obecnych trendów rewitalizacji obiektów postindustrialnych Sigmatex mógłby stać się wizytówką Piotrkowa Trybunalskiego. Jednak jego przyszłość pozostaje niepewna. Artysta zrezygnował z dalszych inwestycji, podkreślając, że jedynie współpraca i dobra wola władz miasta mogłyby przywrócić temu miejscu dawny blask.
Historia Sigmatexu to przykład zmarnowanego potencjału i konfliktów, które mogły zostać zażegnane przy większym zaangażowaniu lokalnych władz. Może nadszedł czas, aby Piotrków Trybunalski ponownie spojrzał na ten projekt, dostrzegając w nim szansę na rozwój kulturalny i społeczny miasta. Więcej o tej sprawie można usłyszeć w archiwalnym nagraniu Radia Piotrków na stronie internetowej pod adresem www.radiopiotrkow.pl.
Zobacz wywiad z Leszkiem Chasikowskim: https://youtu.be/gaa5Fgf9sGc?si=bnMBZMbKea-nDqp-
Czytaj więcej: https://radiopiotrkow.blogspot.com/2024/11/skandal-woko-wynajmu-pofabrycznego.html